28/02/17
Nie wiadomo, co robić....
W kociej i psiej rodzince po ostatnich perypetiach chorobowych jest spokój.
Po mojej grypie styczniowo-lutowej z komplikacjami jest spokój.
Jakaś ciężka była ta zima i ostatnie dwa lata.
Liczę na to ,że wreszcie wszystko zacznie układać się normalnie.
Idzie wiosna, a u nas w tym roku gwałtownie jakoś tak się pojawia.
I bardzo dobrze, bo nie lubię zimy chociaż niby piękna bywa...
Ostatnie zdjęcie zimowe w tym sezonie, bardzo mi się podoba
i budzi bardzo miłe wspomnienia :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)